Regarder en ligne XOXO avec sous-titres 1440

Przyznaję - lubię modę dziecięcą, lubię oglądać zdjęcia wystylizowanych dzieci, lubię kupować ubrania z tych zdjęć. Lubiłabym również bardzo, gdyby moje dzieci tak pięknie i gustownie chodziły ubrane.
Niestety rzeczywistość jest inna. I tak jak do około drugiego roku życia miałam jeszcze coś do powiedzenia, w sprawie ich wyglądu. tak teraz mam na to wpływ tylko jak potajemnie im coś kupuję. A i to nie daje gwarancji noszenia, a jak jest już noszone to nigdy nie wiadomo z czym będzie połączone. Bardzo staram się kupować w miarę uniwersalne ubrania tak, aby pasowały do już posiadanych. Zawsze jednak na dnie szafy znajdzie się jakaś bluzka, która ni w ząb nie pasuje ale dzisiaj musi być założona.
I tak przestałam się przejmować. W końcu mi nikt nie mówi jak mam się ubierać. Dzieciom nie wmuszam strojów ( Leon na Dzień Wiosny miał być ubrany na zielono - był na czerwono. Lena na plac zabaw ubiera sukienki- zamiast wygodnych leginsów ). Oni decydują. są szczęśliwi i tym samym ja również.
Ale nie przestałam lubić. mody dziecięcej, oglądania zdjęć wystylizowanych dzieci i kupowania ubrań z tych zdjęć.
Pomyślałam, że nie jestem z tym tematem osamotnioną mamą i stworzyłam mini kolekcję fartuszków, które pasują w zasadzie do każdego stroju.
W końcu JEANS będzie zawsze modny, zawsze do wszystkiego pasuje. no i nie brudzi się za bardzo ;)

-Lena. kim chcesz zostać w przyszłości?
- ArtystkÄ….
I tak dziewczyny z LALALA Pracownia Kreatywna urządziły niezapomniane Lenuchowe urodziny.

Miejsce jest idealne. A oto dlaczego:
- jest domek "na drzewie"
- sÄ… rowerki i auta,
- są instrumenty do hałasowania,
- jest miejsce do czytania - miękka sofa z poduchami przy oknie, i książki oczywiście też są ;).
- jest miejsce do jedzenia - duuuży stół z kolorowymi krzesłami
- jest huśtawka, na której zmieści się nie jedno, nie dwa, nie troje, a więcej dzieci,
- jest pokój do tańca, rozrabiania i twórczego działania

I najważniejsze.
- jest Monika, która zapewni świetną zabawę
- jest Paulina, która uwieczni zabawę na zdjęciach

Dziewczyny robią wspaniałą rzecz, przenoszą i dzieci, i dorosłych w świat ich wyobraźni. aż sama się zastanawiam czy nie zrobić tam swoich urodzin.

FOTO. PAULINA KANIA

Minął już etap kiedy L słodko wyglądał w loczkach. ale jak się ich pozbyć kiedy dziecko ucieka przed grzebieniem i wpada w histerię kiedy wspomnę o myciu włosów. Na widok suszarki ucieka jak poparzony. Nawet nie próbowałam go podejść z nożyczkami.

Z Panną L miałam podobny problem i rozwiązałam go 3 lata temu w Czuprynce. Nie zastanawiając się zbyt długo zadzwoniłam, zapisałam i czekałam na ten dzień.

Kiedy już nadszedł, na miejscu przywitało nas kolorowe, przyjemne miejsce, swobodna atmosfera i oczywiście zabawki, które błyskawicznie odwróciły uwagę L od swoich loczków.

Po chwili L siedział w fotelu, a Pani Fryzjerka tylko ciach, ciach. ciach i mój syn z aniołka przeistoczył się w czarującego chłopca.

W ruch poszło wszystko: psik psik, nożyczki, golarka, suszarka, a L tylko siedział zadowolony.

i może to puszczone z komputera "Autka". może tęczowe nożyczki, może Pani fryzjerka, która ciepłym głosem go zagadywała. nieważne.

jest DYPLOM nie ma loczków. Wszyscy zadowoleni!

Dawno dawno temu, za górami, za lasami chodziłam do szkoły.

Dużo zmieniło się od tego czasu. kolorowe książki z naklejkami, piórnik w księżniczki, kolorowe pisaki, świecące zeszyty. A w klasie dywanik, kolorowe krzesełka i interaktywna ( jak duuuuuuży tablet) tablica.

Aż mi się buzia zaśmiała jak okazało się, że nadal pomocą szkolną są PATYCZKI. tak tak kolorowe, plastikowe patyczki.


Kiedy jednak patyczki wysypały się z pudełka, i trzeba je było włożyć z powrotem. Zrobił się problem. I małe rączki uczennicy. i moje wielkie paluchy ledwo poradziły sobie z ułożeniem patyczków w pudełku. Okazało się również, że pudełko samo się otwiera, a zawartość ląduje na dno tornistra.

Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie wymyśliła ;) i proszę, woreczek jak malowany, a patyczki bezpieczne!